czwartek, 5 maja 2011

Niezbędnik na wiosnę

photo by Tommy Ton

Jest kilka rzeczy, które powinny pojawić się w garderobie fashonistki wraz z nadejściem wiosny. Każdy interpretuje trendy na swój sposób, jednak wszystkie chcemy radosną porą roku wyglądać lekko i olśniewająco. Pierwszy i najważniejszy element ubioru to okulary przeciwsłoneczne. Te muszą wyglądać zawsze, do każdej fryzury, do make up i no-make up, do sukienki i spodni, fantastycznie.
Jeśli chodzi o kwestię fasonu to ewidentnie oscyluje on wokół kultowego Wayfarer. Inne marki powielając i modyfikując ten standard oferują całą gamę kolorów, różnorodne faktury i wzory na oprawkach. Corocznym pewniakiem są także okulary typu Aviator. Mają wielu zwolenników (nie tylko wśród amerykańskich policjantów),  pasują do niemal każdego typu urody. Jedyny model spośród dominujących w tym sezonie, jakiego z pewnością nie założę to fason over-sized, tak zwane muchy. Być może jestem niesprawiedliwa, ale moje skojarzenia z tym kształtem okularów skupiają się wokół pseudo hollywoodzkiego looku, tandety i nadmorskich bazarów. Mimo pierwszeństwa okularów, kolejnym bardzo ważnym elementem wiosennej stylizacji są białe spodnie.

Ta letnia, odzieżowa kanwa, to klasyka dla wszystkich ceniących sobie estetyczny wygląd i komfort. Białe spodnie to często bowiem cieniutkie, lniane lub bawełniane materiały, skrojone w niekrępujący nas sposób. No dobrze, a co z górą? Prócz klasycznych spodni, warto zaszaleć i mieć w szafie modną "górę". Tego lata można postawić na czerwień, pomarańcz lub róż.
Ja preferuję pierwszy kolor, jest najmniej oklepany. Różowy oraz oranż pojawia się coraz częściej w zestawieniach (u mnie tylko wg. schematów: róż z bielą, granatem, popielą; oranż z bielą, popielą. Nie przemawia do mnie, z całym szacunkiem do stylistki,  moda a'la Joanna Horodyńska "łączymy pozornie nie pasujące do siebie barwy i wzory". Owszem, można zaszaleć, ale ważne by pamiętać o zasadniczej sprawie- łączenie odmiennych kolorów fluo sprawdza się jedynie przy odpowiednim dopasowaniu materiałów i tkanin. Pięknie prezentująca się pomarańcz z różem w wersji silk nie odpowiada analogicznie bawełnianym ubraniom. Jeśli nie mamy w temacie wyczucia, ostrożnie!). Czerwień z bielą wygląda na prawdę czysto i modnie, spróbujcie! Ważne, aby sprawić sobie lniany, prosty sweter. To także, powtarzam się, klasyka. Taki sweter fashonistki mają w szafie od zawsze, teraz pojawia się w lookbookach i jest maksymalnie wyhypowany.
To coś dla eleganckich, bezpretensjonalnych modniś, które cenią sobie wygodny i zarazem dystyngowany wygląd. W sklepach sieciowych pojawiają się wariacje na temat, swetry over-sized, z dodatkiem bawełny, w wersji kardiganów i nie tylko. Co na stopy? Koniecznie koturny! Ten temat ciągle wraca, taki rodzaj obuwia jest niezwykle wygodny i atrakcyjny, szczególnie dla młodych dziewczyn.

Najczęściej jednak pojawiające się w sklepach koturny to masywne, nieładnie wykończone, na słoninie lub plecionce buty... To nie to, czego tej wiosny szukamy. Szukamy więc do skutku, a jeśli nie znajdziemy takich odpowiednich, to nie kupujemy. Możemy wtedy postawić na espadryle. Są tanie, lekkie, proste, ale bardzo modne!
Kolorowe, jednolite, do was należy wybór. Kosztują grosze, a możemy w nich przelatać całe wakacje. Żeby zrównoważyć wydatki kupmy piękną torebkę midi! Słomkowa, skórzana, obojętne, byle byś miała ją tego lata w szafie.
Dla niektórych w tym sezonie torebka midi równa się mocny kolor. Dla mniej odważnych fantastycznym rozwiązaniem są torebki midi słomkowe, plecione, lekkie, sprawdzają się w mieście i nad morzem.

1 komentarz:

  1. "Nadmorskie bazary"- otóż to! Albo ścieżki zapełnione turystkami w Sewilli- istny atak much, na które nie mogę już patrzeć :)
    Biel i czerwień- świetna sprawa, również gorąco polecam.

    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń

Na dyskusję o modzie jestem otwarta, słucham: