piątek, 29 października 2010

Klasyka dla wybranych?

Vera Wang, Stella McCartney, GAP
Niełatwo znaleźć w tłumie osobę, którą wyróżniałaby klasyka. Dziś młode osoby szukają takiego stylu, który indywidualizuje jednostki. Czy w związku z tym musi on być awangardowy? To chyba domena młodości, kto z nas nie próbuje na wczesnym etapie życia ekstrawagancji. W zasadzie mnie ten etap chyba ominął. Lubie poszukiwać, próbować, wplatać najnowsze i czasem ekscentryczne trendy. Nigdy jednak nie wyglądam osobliwie czy nawet kuriozalnie. Kanwą dla mojego stylu jest klasyka. Muszę jednak przyznać, że różnorodność wśród ludzi jest niezbędna i na pewno potrzebna. Natchnienia szukamy w sztuce, muzyce, pogodzie, ale przede wszystkim ludziach. Moda na sztruksy i twidowe marynarki zaczerpnięta została przecież z ubogich klas, a chodaki zapożyczono od rosyjskiego chłopa. Dziś powstają coraz to nowe " modowe" subkultury: hipsterzy, wyglądem demonstrujący swoją inność i efekciarstwo albo "ghotic lolita" przypominające mroczne dziewice. Trzeba przyznać, że przyzwyczailiśmy się już do takich wyjątkowych i osobliwie wylansowanych osób. Nikogo nie dziwi noszenie czapki latem czy pomalowane oczy u mężczyzn. Chętnie natomiast zawiesimy oko na osobie, która w swojej bezpretensjonalności jest piękna. Dlaczego prostota kojarzy nam się z elitarnością? Przywołajmy na pamięć wygląd uczennicy prywatnej szkoły czy zamożnej brytyjskiej damy. Poza wszystkim, naturalność i delikatne podkreślanie naszych walorów jest najpiękniejszą rzeczą którą możemy "ubrać". Czemu zatem tak często ludzie odwracają się od klasyki na rzecz tandety?
BCBG Max Azria, Burberry Prorsum, Dolce & Gabbana, Salvatore Ferragamo, Michael Kors
 źródło: www.style.com

czwartek, 28 października 2010

Od Top Secret do Gucciego

Nastały czasy drogich ubrań, kiepskiej jakości, ale o dziwo popyt na dobra konsumenckie wrasta. I chociaż trąbi się w mediach o oszczędzaniu czy kryzysie finansowym, niektórym ani się śni wydawać mniej. Tyczy się to również tej grupy konsumentów, która za wszelką cenę musi zdobywać ubrania z najwyższej półki. Podobno są nawet kobiety, które mistrzowsko regulują długi z jednej karty kredytowej drugą, a ubrania z placu Trzech Krzyży to ich priorytet. Czy warto aż tak zatracać się w próżności? Na to pytanie odpowiedzi nie poznamy- albo ktoś kategorycznie odpowie "Nie", a jeśli trafimy na hedonistkę materialistkę to z pewnością przekona nas że "Tak". Czy w takim razie powinnyśmy same decydować o tym co naprawdę jest ważne? Banałem będzie jeśli powiem, że w życiu trzeba znaleźć harmonię. Ale taką harmonię jaka nam odpowiada. Proponuje więc zacząć od podstaw: Ubrania kupujemy porządne, klasyczne, jeśli trzeba to drogie (wtedy gdy mają ponadczasowy styl i fason), inwestujemy w niewiele, ale za to pięknych dodatków i szukamy tanich substytutów. Oznacza to, że możemy zakupić piękny klasyczny wełniany czy kaszmirowy sweter za kilkaset złoty, porządne oficerki z tysiąc dwieście, no i wypada żeby torebka była skórzana. Po podkoszulki, spodnie, koszule czy spódnice wejdźmy to tańszego sklepu (np. sieciówki typu Zara, H&M). Jeśli t-shirt za 39,90 wydaje ci się przesadą to przekonaj się do niego. Oczywiście bywa, że skrojony jest jak na king-konga albo azjatycką figurę, ale zapewniam, że wśród tanich "basic'ów" można odnaleźć naprawdę fajne ciuchy. Jeśli połączysz piękny wełniany płaszcz, kupiony z bólem serca w Stefanelu albo Marelli, z koszulą z Mango za 99 zł i spodniami za 169 zł, nikt nie odgadnie że masz na sobie coś z tych tańszych marek. Całość prezentować się będzie jak dobrej klasy, markowy strój. Podobnie jest z dodatkami. Możesz wyjść ubrana od stóp do głów na wyprzedaży w h&m, ale mając przy sobie piękną torebkę z wężowej skórki zabłyśniesz jak prawdziwa gwiazda. Ważna wskazówka- w tańszych sklepach nie szukaj awangardy, bo ta w niedrogim wykonaniu od razu rzuci się w oczy jako tandeta. Poluj na klasyki: czarną podkoszulkę, białą koszulę, ołówkową spódnicę. 
płaszcz Smythe 857€, buty Prima Moda 349 zł, spodnie Zara 169 zł, bluzka Mango 189 zł, torebka CrocoDesign  5199 zł 

płaszcz See by Chloe 700€, spodnie Top Secret 99 zł, golf Zara 69,90zł, buty Kazar 469 zł 

płaszcz Ungaro 764€, podkoszulek To Secret 24,90 zł, sweter Zara 169 zł, buty Venezia 369zł, spodnie Zara 149 zł 

środa, 27 października 2010

Night Clu...tch

Chanel 8100 zł
Kopertówki są jednym z niezbędników, jaki każda kobieta powinna posiadać w garderobie. Nie ważne czy  bywasz na eleganckim koktajlu raz w roku czy co tydzień: taka torebka to podstawa wyjściowego stroju. Sprawdzona jest też zasada "podziałaj dodatkami" mówiąca o skromnym ubiorze i pięknym akcesorium.  Clutch od Mcqeen'a czy Bottega Veneta jest dobrą inwestycją. Choć to wydatek często rzędu kilku tysięcy, przy takiej torebce możesz sobie pozwolić na tańszą kreację i nadal wyglądać olśniewająco.


źródło:  www.asos.com

wtorek, 26 października 2010

...sześćdziesiąte, siedemdziesiąte...

Jeśli skategoryzować trendy sezonu, na pewno wśród klas znalazłyby się inspiracje latami sześćdziesiątymi oraz siedemdziesiątymi. Wpływy są na tyle silne, że projektanci sami określają ten chronos za punkt odniesienia i  lansują niewiele unowocześniony styl sprzed lat. O ile co sezon można znaleźć natchnienie czerpane okresem sprzed 40 lat, o tyle w tym roku domy mody proponują look hipiski czy eleganckiej pani domu "head2toe", czyli dokładnie według wzorca. Inni kreatorzy zaś mówią o wenie periodowej, co oznacza stosowanie retro detali, dodatków czy modernizację strojów z tamtych czasów. Ja chyba skłaniałabym się ku temu drugiemu kierunkowi, bowiem w życiu codziennym wizerunek ultra-vintage jest po prostu przebieranką.

Miu Miu


Kenzo, Elie Tahari, Chloe, Chloe, One Vintage

poniedziałek, 25 października 2010

You're the BOSS

Boss Black campaign
Boss to marka znana wszystkim, kojarzona z minimalizmem oraz elegancją. Założyciel marki w 1930 roku wstąpił do partii nazistowskiej. I chociaż marka ta w trakcie II wojny światowej zajmowała się produkcją mundurów dla SS, dziś znajduje powszechne uznanie wśród zamożnej klienteli. Hugo Boss po upadku państwa Hitlera poniósł poważne straty: marka musiała między innymi zapłacić ogromną grzywnę, co było bezpośrednio związane z działalnością firmy podczas wojny. Niebawem jednak Boss odbił się od dna, a w latach osiemdziesiątych zadebiutował na giełdzie. Firma posiada dziś kilka linii odzieżowych- Boss Black, Hugo, Boss Green, Boss Orange, Boss Selection oraz Baldessarini. Jest marką luksusową skierowaną do konsumentów wymagających, ceniących  zachowawczość i wysoką jakość. Marka ta w moim mniemaniu jest doskonała pod każdym względem. Ubrania są skrojone idealnie, a materiały gatunkiem biją po oczach. Ponieważ uwielbiam klasykę, wśród moich faworytów jest etykieta Boss Black, oferująca piękne garsonki, sukienki i bluzki. Latem natomiast chętnie kupuje koszule oraz t shirty B. Orange, które wzornictwem przypominają słoneczną pogodę i beztroskie lenistwo. Ceny Boss wahają się od około 200/300 zł za koszulkę do około 5000 zł za skórzaną kurtkę.
(aby powiększyć zdjęcie kliknij na nie)







sobota, 23 października 2010

Już czas na coś modnego!


Nieczęsto można usłyszeć o zegarkach z ust kobiet. Zaskakuje mnie to, bowiem my lubimy detale, a szczególnie jeżeli ten detal to coś na kształt biżuterii. Zegarki mają niewątpliwą zaletę- poza całym ich urokiem są także praktyczne. Może dlatego pozostawiamy ten temat mężczyznom, którzy stojący przed witrynami zegarmistrza namiętnie wtapiają wzrok w ekspozycję. Zegarek dla płci męskiej jest jak rekwizyt, bowiem prócz niego chyba tylko cygaro, whisky i krawat przypomina nam panów. Warto jednak zwrócić uwagę na to akcesorium w wydaniu kobiecym. Najmodniejsze zegarki na rękę mogą nas do siebie nie tylko przekonać, ale z doświadczenia wiem, że także uzależnić.


piątek, 22 października 2010

Kwestia wzorów

Wzorzyste spodnie nie muszą nieść ze sobą stylu lat siedemdziesiątych, taniości czy tandety. Czy wzorzysta elegancja jaką proponują nam kreatorzy to koniec szaro-beżowo-czarnego impasu? Nie do końca. Barwy elegancji, którym osobiście zawsze pozostanę wierna, to kanwa jakiej nigdy nie braknie w szykownym świecie mody. Kolorowe spodnie powracają po ponad trzydziestu latach, z wysokim stanem  i krojem wydłużającym nogę, porzucając hipisowski charakter. Kolekcje domów mody zwiastujące nadchodzące sezony  to kolory, kształty, wzory...Monochromatycznie od stóp do głów jak garsonka w grochy od Georgio Armani, nakrapiany dół i koronkowa góra niczym na wybiegu Erdem czy panterkowe spodnie z jednolitą kurteczką Roberto Cavalli? Kreatorzy proponują kilka kombinacji, jednak pozostawiają nam pole do popisu w dziedzinie kreatywności i wyobraźni.
Chris Benz, Missoni, Missoni, Roberto Cavalli, Marni

środa, 20 października 2010

"Klu" elegancji


Na pewno znacie tą magiczną kombinację czerni z bielą. Powiecie klasyka- owszem. Stwierdzicie nuda- mogę się zgodzić. O ile szykowny strój musi być stonowany kolorystycznie, o tyle dodatki i sposób ich łączenia może zrobić totalną rewolucję. Eleganckie wyjścia mają rozliczny charakter: biznesowy, wieczorowy, koktajlowy, dzienny... Po pierwsze- marynarka jest naszym sprzymierzeńcem bez względu na profil spotkania. Po drugie- biała koszula, o ile leży idealnie (najlepiej taliowana), sprawdza się niezależnie od sytuacji. Jeśli zestaw ten powiewa szarzyzną, bo w końcu nawet najlepszy zestaw może się nam po prostu znudzić, warto znać kilka substytucyjnych kompletów. O dodatkach później: teraz o bieżach, brązach i popielach, które z łatwością zastąpią nam przy takim ubiorze monotonną biel.

Brąz sprawdza się szczególnie na spotkaniach biznesowych. Kolor, bądź co bądź będący kolorem kompetencji, zrobi wrażenie również na naszym rozmówcy. Uwielbiam brązowe żakiety z paskiem w talii. To nie tylko hit sezonu, ale także (a może przede wszystkim) podkreślenie najlepszego co posiadamy- pięknych kształtów. Do tego czarna, ołówkowa spódnica, piękne czarne szpilki i kopertówka z wężowej skórki.

Beż jest cudny, a w połączeniu z bielą i szarościami olśniewa. Biała bluzka, beżowy płaszcz i szare, proste spodnie to murowany sukces. Pamiętaj o popielatych bądź brązowych botkach na obcasie i lakierowanej torebce, a nie będziesz mogła oderwać wzroku od lustra.

Carolina Herrera
Popiel to klasa. Kocham stalowe barwy, które na dobrego gatunku materiale prezentują się jak kolekcja od
Armaniego! Popiel lubi zarówno biel jak i brąz. Szara krótka, taliowana marynarka, ołówkowa spodnica tej samej barwy, czarne rajstopy i półbuty. Pod marynarkę wybierzmy brązowy podkoszulek albo białą jedwabną bluzkę.

Powyższe bazowe barwy to podstawa. Reszta zależy od waszej kreatywności i dobrego smaku. Dodatki będące ekstra trendem jesieni to przede wszystkim futrzane etole, kolorowe rękawice, kapelusze, paski ze złotą, małą klamrą, czerwone torebki- miksując je z ubiorem na pewno nie będziecie wyglądać nudno.
Halogen
Carolina Herrera














Michael Kors

Michael Kors
Miu Miu


poniedziałek, 18 października 2010

Maksymalizm

Sukienki Maksi są en vogue od sezonu letniego 2009. W zasadzie w modzie były od zawsze, teraz nastąpiło jedynie odświeżenie wizerkunku sukienki do kostek. Nie musi to być bowiem już nudna sukienka hippi, wieczorowa czy ślubna. Maksi została wylansowana przez kreatorów w wersji dziennej: dzianinowe i bawełniane suknie zrobiły po prostu furrorę. W różnych wariantach kolorystycznych promowane są przez domy mady zarówno na lato i zimę. Na okres jesienny kreatorzy proponują połączenie takiej sukienki z ramoneską, marynarką czy grubym wełnianym swetrem, wiązanymi botkami i torebką w wersji Alexa. Kombinacje z sukienką długości maksymalnej pozostaje w gestii każdej z nas, bowiem kreatywne połączenia nadają smaczek modzie.  Spójrzcie na gotowe propozycje:
Willow 1,040.40 
Splendid 153  

Rick Owens Lilies 340 

T by Alexander Wang 110 

Rick Owens Lilies 370 
Antik Batik 575.47 





Acne 180 
Rick Owen Lilies 295

niedziela, 17 października 2010

Hilfigerowska klasyka? TAK

Kolekcja Tommy'ego Fall2010 to istne cudo. Jeśli Hilfiger kojarzy Wam się z kolorowymi polówkami i białymi sportowymi spodenkami niczym z kortu tenisowego to lepiej spójrzcie jakie cudo proponuje na nadchodzący sezon. Klasyka w wydaniu Hilfigera sprawdza się w stu procentach: to ołówkowe spódnice, trencze, golfy i szale w kolorze wielbłądzim. Poza tym u Hilfigera w kolekcji fall znajdziemy popielate spodnie, denimowe i granatowe garsonki, skórzane spódniczki. Krytycy jednogłośnie stwierdzili, iż kolekcja odbiega od poprzednich wzornictwem i kolorystyką, jednak mnie się bardzo podoba. Nie jest to awangarda czy nowość na scenie mody, ale niezbędne było takie klasyczne odświeżenie. 







Tommy Hilfiger

źródło: www.style.com